Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij Zamknij

Informacje

Jezioro Czaple

Jezioro Czaple

Park w Sieciechowie

Park w Sieciechowie

Sieciechów - Parafia pw. św. Wawrzyńca

Budynek Urzędu Gminy (referaty)

Opactwo - Parafia pw. Wniebowzięcia NMP

Jezioro Czaple

Jezioro Czaple

Książki prawdziwe istoty

Bycie czytelnikiem jest kategorią elitarną. Fakt ten nie potrzebuje wartościowania, ani oceny. Ważne, aby zauważyć zjawisko i zainspirować do lektury – siebie oraz innych.

Dlaczego czytamy? Bo nie rdzewiejemy intelektualnie? Mamy o czym rozmawiać z przyjaciółmi? Sprawia nam to przyjemność? Lepiej rozumiemy siebie i otaczający nas świat?
Dlaczego nie czytamy? Ponieważ książki, które nam ktoś podsunął są zbyt trudne , za długie, nudne, na wieczne potem? Bo nie mamy czasu, zajęci pracą, nauką, dziećmi, rodzicami? Bo są rzeczy bardziej nas fascynujące?

Czytanie literatury jest jedną z podstawowych czynności człowieka myślącego. Trudno wyobrazić sobie realizację edukacji polonistycznej bez aktywnego kontaktu ucznia z tekstem. Tymczasem współczesny nauczyciel styka się ze zjawiskiem nieczytania przez uczniów. Fakt ten staje się powodem do publicznych wyznań, którymi młodzież chętnie i bez zażenowania dzieli się na portalach społecznościowych oraz w wypowiedziach na lekcji. Opinia, że czytelników ubywa jest banalna, jednak z tego nie wynika, że nie należy nic robić, lecz na odwrót – że przybyło wiele pracy do wykonania. Szczególnie nauczycielom polonistom. Co my właściwie robimy? Ilu nieczytelników udało nam się zarazić czytaniem? I czy istnieje jakiś ważniejszy obowiązek od tego właśnie? Moim zdaniem – nie.

Bardzo cenne są społeczne akcje promujące czytanie jak Cała Polska czyta dzieciom czy też kolejne edycje Narodowego czytania. Niezwykle ważne jest dofinansowanie bibliotek szkolnych, aby mogły na bieżąco uzupełniać lektury i nabywać nowości wydawnicze, po które dzieci i młodzież chętnie będą sięgać.
Warto wspomnieć, że nasza szkoła - Zespół Placówek Oświatowych w Sieciechowie skorzystała z dofinansowania na kwotę 4 800 złotych z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa (4000 zł.) i ze środków własnych przekazanych przez Urząd Gminy (800 zł.). Dzięki temu do biblioteki zakupiono przepiękne książki. Nie tylko klasyczne lektury , obowiązkowe, „grzeczne", kształtujące tożsamość narodową, np. „Potop" Henryka Sienkiewicza, ale także książki niekoniecznie będące bestsellerami, ale bardzo lubiane przez dzieci, np. „Dzienniczek cwaniaczka". Książki powinny towarzyszyć młodym czytelnikom w dorastaniu, wychodzić naprzeciw problemom z jakimi spotykają się w życiu. Każąc im obcować z tekstami archaicznymi, zwyczajnie zniechęcamy do lektury. Problematyka, jaką niosą najczęściej lektury kanonu szkolnego jest daleka od możliwości percepcyjnych uczniów, albo daleka od ich potrzeb. Dlatego zakupiono nowości lubiane przez nastolatków, np. „Kaśkę podrywaczkę", „Błękit szafiru", „Czerwień rubinu", „13 powodów", „Ponad wszystko".
Nie zapomniano także o najmłodszych czytelnikach – uczniach klas 1 – 3 szkoły podstawowej. Na nich czekają m. in. „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek", „Kapelusz Pani Wrony", „Detektyw Pozytywka", „Pierwszaki z kosmosu", „Już czytam ! Koniec z wygłupami" i wiele innych.
Nie mogę nie wspomnieć o moich ulubionych książkach, które pojawią się na półce w bibliotece – są to znakomite powieści Roalda Dahla.
W opowieści „Karol i fabryka czekolady" z pełnym zrozumieniem czytamy o głupich dzieciach głupich rodziców (oni na pewno nie czytają).
A w książce „Matylda" możemy przeczytać również o bohaterach, którzy nie czytają, a którym dobra lektura pomogłaby poszerzyć horyzonty. Tak o swoich rodzicach myśli główna bohaterka - Matylda. W domu państwa Piołunów znajduje się duży telewizor i jedna książka. Kucharska. Codziennie całą rodziną wspólnie jedzą obiad (odgrzewany) na kanapie przed telewizorem. W domu rodzinnym Matyldy dzieci powinny oglądać telewizję i nie powinny czytać książek. Wszystko na opak. Główna bohaterka jest inteligentna, wrażliwa i samotna. Na szczęście zna drogę do biblioteki.

Miejmy nadzieję, że dzięki nowym książkom zakupionym do szkolnej biblioteki, nasi uczniowie odnajdą na półce wymarzoną opowieść i usiądą wygodnie w fotelu, aby czytać.

                                                            Agnieszka Grabowska-Kończyk nauczyciel języka polskiego